Pojawiła się kolejna już interpretacja Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej w sprawie obniżonej stawki akcyzy dla samochodów o napędzie hybrydowym. Kolejna negatywna. Tym razem jednak fiskus przedstawił rozbudowaną argumentację przeciwko stosowaniu niższej stawki akcyzy od aut mHEV.
Rozbudowaną, ale czy przekonującą?
Organ stwierdził, że tryb „żeglowania” tzn. jazdy na silniku elektrycznym z wyłączonym silnikiem spalinowym nie jest jeszcze wystarczający aby uznać, że pojazd posiada również autonomiczny napęd elektryczny.
Organ dodatkowo przypomniał, że jego zdaniem obniżonej stawce podatku akcyzowego będą podlegać samochody osobowe posiadające napęd zarówno spalinowy jak i elektryczny, ale o takiej mocy która umożliwia sprawne ruszanie z miejsca i w pełni autonomiczną jazdę z napędem wyłącznie elektrycznym (przy wyłączonym silniku spalinowym). Innymi słowy silnik elektryczny powinien pełnić taką samą rolę jak silnik spalinowy, a nie jedynie uzupełniać moment obrotowy.
Nie jest wciąż w pełni przesądzone, czy aby organ nie stosuje zbyt szeroko idącej interpretacji przepisów prawa podatkowego. Z ogólnodostępnych treści Not wyjaśniających referujących do sławetnej decyzji podjętej na 69 sesji HSC ani z żadnych innych dokumentów, nie wynika w pełni przekonująco, że aby uznać samochód za pojazd hybrydowy o napędzie spalinowo-elektrycznym musi on mieć możliwość ruszenia z miejsca wyłącznie za pomocą silnika elektrycznego. A „tryb żeglowania” to przecież tryb wyłącznej jazdy na silniku elektrycznym!
W tym konkretnym przypadku pozostaje nam czekać na stanowisko sądu administracyjnego. I wiara we własne racje.
Szerzej: 0111-KDIB3-3.4013.361.2023.3.PJ
