Dzień dobry, my na kontrolę!
Wyobraź sobie taką scenę: wchodzisz do biura z kawą w jednej dłoni i z torbą z laptopem w drugiej. Nagle – pukanie do drzwi. Otwierasz, a tam stoi urzędnik i mówi, że on na kontrolę.
Bez ostrzeżenia. Bez listu poleconego. Po prostu – wpadł.
Brzmi jak scena z horroru? W pierwszym odruchu trochę tak, ale warto zachować spokój – w dzisiejszym wpisie z cyklu #KontrolaPodKontrolą opowiem o tym, co zrobić, żeby nie dać się w takich sytuacjach zaskoczyć.
Czy to w ogóle legalne?
Tak – kontroler może przyjść do Twojej firmy bez wcześniejszego zawiadomienia. Ale… nie zawsze.
Takie prawo przysługuje urzędnikom z urzędu celno-skarbowego. Dlaczego? Bo urząd ten zajmuje się większymi lub poważniejszymi kontrolami, dotyczącymi np. kwot o znacznej wysokości czy skomplikowanych struktur podatkowych. W takich sytuacjach nagła wizyta ma zapobiec m.in. „wyparowaniu” kluczowych dokumentów.
Jeżeli chodzi z kolei o „zwykły” urząd skarbowy, to powinien on – z reguły – poinformować wcześniej o planowanej kontroli podatkowej. Są jednak wyjątki od tej zasady. Prawo zostawia bowiem furtkę, która pozwala ominąć zawiadomienie o planowanej kontroli na przykład wtedy, gdy:
- kontrola ma być wszczęta na żądanie organu prowadzącego postępowanie przygotowawcze o przestępstwo lub przestępstwo skarbowe,
- kontrola opiera się na informacjach z przepisów o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy lub finansowaniu terroryzmu,
- kontrola dotyczy opodatkowania przychodów nieznajdujących pokrycia w ujawnionych źródłach lub pochodzących ze źródeł nieujawnionych,
- fiskus sprawdza zasadność zwrotu podatku VAT.
Na szczęście jednak większość kontroli z urzędu skarbowego jest zapowiedziana, co daje przedsiębiorcom czas na przygotowanie dokumentów. Warto przy tym pamiętać, że nawet jeśli kontrola odbywa się bez zapowiedzi, urzędnik powinien zawsze okazać odpowiednie upoważnienie.
Jak przetrwać „niespodziewany atak kontrolera”?
Po pierwsze, nie panikuj – stres to zły doradca.
Po drugie, miej porządek w dokumentach – dzięki temu okazanie urzędnikowi odpowiedniej faktury lub umowy nie stanie się niepotrzebnym wyzwaniem.
Po trzecie, współpracuj mądrze – najlepiej z doradcą podatkowym, który może posłużyć jako przewodnik po labiryncie przepisów: pokaże, którędy iść, żeby nie zgubić się w papierach i wskaże najbardziej adekwatną strategię.
Kontrolę – także tę niezapowiedzianą – warto mieć… pod kontrolą
Kontrola, również ta niezapowiedziana, to nie koniec świata. Wprawdzie – jak się okazuje – urzędnik może wpaść w odwiedziny bez ostrzeżenia, ale na ogół w wyjątkowych sytuacjach. Najlepsza strategia na takie sytuacje? Porządek w dokumentach, spokój, świadomość swoich praw i dobry pełnomocnik.
Jako doradca podatkowy i partner w SOLVEO z powodzeniem zabezpieczam interesy klientów w sporach z fiskusem. Wiem, jak zapewnić bezpieczeństwo i skutecznie reprezentować podatników – mam w tym ponad 20-letnie doświadczenie. Zaczynałam „po drugiej stronie” – w organach podatkowych spędziłam 14 lat, w tym 6 lat jako Naczelnik Wydziału Kontroli w Urzędzie Kontroli Skarbowej w Gdańsku.
Tym doświadczeniem dzielę się w każdy wtorek – tutaj, w Strefie Wiedzy SOLVEO oraz na swoim profilu na LinkedIn. Chcesz przygotować swoją firmę na (niezapowiedzianą) wizytę urzędników i mieć kontrolę pod kontrolą?
Zapraszam do kontaktu: a.wojciechowska@solveoadvisory.pl / +48 513 135 724


