Ponoszenie wydatków na cudzy majątek intuicyjnie nie wydaje się powszechne. W praktyce to się jednak zdarza. Co więcej, wywołuje określone skutki podatkowe. Skoro już planujemy przeznaczyć środki na aktywa, które nie są naszą własnością, trzeba zastanowić się, jak efektywnie rozliczyć je podatkowo. Jak to zrobić? w trzech prostych krokach.
Krok pierwszy – tytuł prawny
Środki trwałe, w które chcemy zainwestować, nie są nasze. Dlatego na początku trzeba zadbać o to, by uzyskać tytuł prawny. A więc w praktyce zawrzeć stosowną umowę lub porozumienie. Mamy do wyboru szeroki (i na dodatek otwarty) katalog umów: najbardziej prozaiczne to najem, dzierżawa lub użyczenie, ale może to być także inny stosunek zobowiązaniowy.
Krok drugi – ulepszenie czy remont?
Z tytułem prawnym w dłoni powinniśmy się zastanowić, jaki charakter będą miały podejmowane przez nas działania. Czy będziemy obcy majątek wyłącznie utrzymywać w stanie zdatności do używania, a może dostosowywać do nowych funkcji? Zabezpieczać czy ulepszać? Nie są to akademickie rozważania, bo od odpowiedniej kwalifikacji wydatków zależy ich prawidłowe rozliczenie.
Jeśli obce środki trwałe chcemy unowocześnić, podnosząc ich wartość techniczną i użytkową lub przystosować je do wykorzystania w innym celu, niż pierwotnie zakładano – dokonamy ich ulepszenia. Stąd już tylko krok do stwierdzenia, że dokonamy niniejszym inwestycji w obcych środkach trwałych. Mowa o niej w art. 16a ust. 2 pkt 1 ustawy o CIT.
Problem w tym, że ustawodawca nie zdecydował się na zdefiniowanie tego pojęcia. Pomocną dłoń wyciągają organy podatkowe. Przykładowo, Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej określił inwestycję w obcych środkach trwałych jako „ogół nakładów podatnika odnoszących się do niestanowiącego jego własności środka trwałego, które zmierzają do jego ulepszenia, tzn. polegają na jego przebudowie, rozbudowie, rekonstrukcji, adaptacji lub modernizacji” (interpretacja indywidualna wydana przez Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej 30 sierpnia 2022 r., 0114-KDIP3-.4011.562.2022.1.EC).
Jak rozumieć tę wyliczankę? W sukurs ponownie przychodzi nam Krajowej Informacji Skarbowej:
- przebudowa to zmiana (poprawienie) istniejącego stanu środków trwałych na inny,
- rozbudowa to powiększenie (rozszerzenie) składników majątkowych, w szczególności zaś budynków i budowli, linii technologicznych itp.,
- rekonstrukcja to odtworzenie (odbudowanie) zużytych całkowicie lub częściowo składników majątkowych,
- adaptacja to przystosowanie (przerobienie) składnika majątkowego do wykorzystania go w innym celu, niż wskazywało jego pierwotne przeznaczenie albo nadanie temu składnikowi nowych cech użytkowych,
- modernizacja z kolei to unowocześnienie środków trwałych.
Jeśli planowane przez nas działania nie „łapią się” do żadnej z wyżej wymienionych kategorii, możliwe, że dokonamy remontu. Próżno szukać tej definicji w ustawie o CIT. Zajrzeć należy do przepisów . Zgodnie z art. 3 pkt 8 tej ustawy, za remont należy uznać wykonanie w istniejącym obiekcie budowlanym robót budowlanych polegających na odtworzeniu stanu pierwotnego, a niestanowiących bieżącej konserwacji, przy czym dopuszcza się stosowanie wyrobów budowlanych innych niż użyto w stanie pierwotnym. Kluczową cechą remontu jest przywrócenie pierwotnego stanu technicznego i użytkowego danego środka trwałego wraz z wymianą zużytych elementów technicznych, lecz niezmieniające jego charakteru i funkcji, a także niezwiększające jego wartości początkowej.
Krok trzeci – jak rozliczyć wydatki: KUP czy amortyzacja?
Skoro wiemy już, czy podejmowane przez nas działania to „duży kaliber” (inwestycja w obcych środkach trwałych) czy raczej ten mniejszy (remont), przejdźmy do odpowiedzi na zasadnicze pytanie: jak to rozliczyć?
Przy remoncie sprawa jest prosta: wydatki remontowe w całości stanowią koszt uzyskania przychodów w dacie ich poniesienia.
Większych trudności nastręcza inwestycja w obcych środkach trwałych. Żeby uznać ŚT za „ulepszone”, suma wydatków poniesionych na ich przebudowę, rozbudowę, rekonstrukcję, adaptację lub modernizację musi:
- przekroczyć w danym roku podatkowym 10 000 zł oraz
- spowodować wzrost ich wartości użytkowej.
Po spełnieniu tych dwóch warunków łącznie, powstaje inwestycja w obcym środku trwałym, która stanowi odrębny od niego środek trwały. Oznacza to, że nie możemy „wrzucić” jej w koszty w danym roku podatkowym – jedyną opcją jest amortyzacja. Istnieje w tej sytuacji możliwość ustalenia indywidualnej stawki amortyzacyjnej dla celów CIT.
Co począć z wydatkami, które mają cechy inwestycji w obcych środkach trwałych, ale daleko im do progu 10 000 zł w danym roku podatkowym? Mamy tu do wyboru trzy możliwości:
- wprowadzenie do ewidencji środków trwałych jako niskocenną inwestycję w obcych środkach trwałych (przy założeniu, że w danym roku podatkowym planowane są kolejne inwestycje, które pozwolą na przekroczenie wartości progowej), a od miesiąca następującego po miesiącu wprowadzenia inwestycji do ewidencji środków trwałych rozpocząć jej amortyzację podatkową lub
- zaliczenie do kosztów uzyskania przychodów w miesiącu oddania składnika majątku do używania, lub
- klasyfikacja jako jednorazowy odpis amortyzacyjny (na podstawie art. 16f ust. 3 ustawy o CIT).
A jeśli zechcemy kupić ulepszony środek trwały?
Może się zdarzyć, że po dokonaniu inwestycji w obcym środku trwałym zechcemy ŚT jednak nabyć. Co zrobić wtedy z tą inwestycją, która stanowi oddzielny środek trwały? Na gruncie podatkowym dopuszczalne są dwa rozwiązania:
- zwiększenie ceny nabycia środka trwałego o wartość niezamortyzowanej inwestycji (pod warunkiem, że cena jego nabycia nie zawiera nakładów poniesionych na inwestycję) i amortyzowanie jednego składnika majątku lub
- kontynuowanie amortyzacji inwestycji w obcym środku trwałym i oddzielne amortyzowanie nabytego środka trwałego, którego cena nabycia nie obejmuje odrębnie amortyzowanych nakładów inwestycyjnych.
Wniosek nasuwa się sam: rozliczenie inwestycji w obcych środkach trwałych może być skomplikowane. Nie pomaga fakt, że ustawodawca nie rozpieszcza nas definicjami. Ponadto organy podatkowe, zamiast sprawę rozjaśnić, stosują obszerne „wyliczanki”. Zmuszeni też jesteśmy do szczegółowej analizy zakresu wykonywanych robót.
Jeśli planujesz inwestowanie w obce środki trwałe, zapoznaj się z naszą ofertą – zapraszamy do kontaktu z ekspertami SOLVEO!