W przypadku towarów, które są wysyłane lub transportowane w łańcuchu dostaw kluczową dla klasyfikacji VAT kwestią jest ustalenie kto „organizuje transport”. Jeśli transport organizowany jest przez pierwszego dostawcę – wysyłkę lub transport (a więc preferencyjną dostawę ruchomą) przyporządkowuje się jego dostawie. Jeśli transport organizowany jest przez ostatniego nabywcę – wysyłkę lub transport (a więc preferencyjną dostawę ruchomą) przyporządkowuje się dostawie ostatniej. A jeśli transport organizuje pośrednik? Cóż, i na to są przepisy. Zwłaszcza w przypadku transakcji unijnych. Wszak zgodnie z definicją, podmiotem pośredniczącym jest ten, który wysyła lub transportuje towar samodzielnie albo za pośrednictwem osoby trzeciej działającej na jego rzecz.
Pojęcie „organizacji transportu” to pewien skrót myślowy. Chodzi bowiem o „wysyłanie i transportowanie” towaru. Jak zwał tak zwał, ww. pojęcia nie zostały zdefiniowane i nie do końca wiadomo, co oznaczają. Próbę dookreślenia pojęcia „organizacji transportu” zostawimy sobie na inny odcinek. Dziś zmierzymy się z często powielanym mitem. Standardem praktycznym jest w zakresie transportu towarów korzystanie z usług profesjonalnych przewoźników i spedytorów. Czasem jednak podatnik uczestniczący w łańcuchu dostaw ma swoje własne środki transportu. W takich sytuacjach utarło się, że abstrahując od rzeczywiście dokonywanych aktywności organizacyjnych, organizatorem transportu z całą pewnością musi być ten podmiot, który przewozi towar własnym środkiem transportu.
Czy jest to słuszne założenie? Niestety, nie.
Jasne, często, właściciel środka transportu w istocie go organizuje. Nie można iść jednak na skróty i trzeba badać całokształt okoliczności towarzyszących wysyłce. Czyli wszelkie czynności faktyczne. Spójrzmy na interpretację Dyrektora KIS z 9 listopada 2020 r., 0113-KDIPT1-2.4012.592.2020.2.JSZ: w opsiywanym stanie faktycznym to pośrednik jest organizatorem transportu także gdy to finalni nabywcy podstawiają pierwszemu dostawcy własne ciężarówki w celu odebrania towarów. Wszystko dlatego, że cały proces transportu jest organizowany, nadzorowany i zarządzany przez pośrednika. Nieważne, czyj jest samochód. Ważne, kto podejmuje wysiłki, aby ów samochód przyjechał w odpowiednie miejsce, zabrał towar i dowiózł go do miejsca docelowego.
Błędy w klasyfikacji mogą być kosztowne.
Wyobraźmy sobie „prosty” (choć żaden łańcuch prosty nie jest) schemat łańcuchowy: „A” to polski producent, „B” to niemiecki pośrednik a „C” to niemiecki nabywca finalny. „B” posiada flotę ciężarówek i podstawia ją do siedziby „A” celem odbioru towaru sprzedanego do „C”. „B” posługuje sie niemieckim numerem VAT, z uwagi na fakt, że „A” uznało go za podmiot pośredniczący w oczywisty sposób „A” wystawia fakturę dokumentującą WDT (0% VAT). Strony przeoczyły fakt, że to „C” dokonuje jednak wszelkich czynności organizacyjnych na swoją rzecz (umawia, ustala, koordynuje, przekazuje dokumenty itd.). Organ podatkowy to zauważył i uznał, że ruchoma jest transakcja między „B” i „C”. To wielki kłopot w zasadzie dla wszystkich podmiotów w łańcuchu. W tym także dla „A”, po którego stronie powstała zaległość podatkowa. I odsetki. A może i sankcja VAT i KKS.
***
Praca nad książką VAT w transakcjach łańcuchowych pozwoliła mi odświeżyć spojrzenie na znany od wielu lat temat transakcji łańcuchowych. Z uwzględnieniem najnowszej praktyki podatkowej oraz mając w pamięci szereg problemów praktycznych moich Klientów. Wokół transakcji łańcuchowych narosło wiele mitów. Seria wpisów na blogu SOLVEO to próba zmierzenia się z tymi mitami, w skondensowanej formie. Jeśli interesuje Państwa szersze spojrzenie na VAT w transakcjach łańcuchowych, odsyłam do książki albo zapraszam bezpośrednio do kontaktu.